Często nie zdajemy sobie sprawę, że nieświadomie możemy maluchowi zrobić krzywdę. Serce mięknie, no jak go nie przygarnąć jak jest taki maleńki słodki, bezbronny, niewinny, piszczy, i jest sam- ale czy tak do końca jest?
Rozpoczyna się czas, kiedy młode wychodzą z nor, żeby nauczyć się samodzielności, biegają po lasach, polach, łąkach sprawdzają teren. Często rodzice przenoszą młode gdy w okolicach nory robi się mniej bezpiecznie, nie raz maluchy zapuszczają się za rodzicami, którzy przecież muszą żerować, muszą mieć siłę do opieki nad swoimi młodymi. Dlatego rodzice pozostawiają swoje młode w ukryciu –w krzakach, zaroślach lub w norze i wyruszają na polowanie. Powracają do swoich pociech kilka razy na dobę, aby je nakarmić i sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Dlatego jeśli spotkasz m.in. małego liska nie znaczy to że został on porzucony. Nie zabieraj do domu młodych, które wyglądają na porzucone, najprawdopodobniej w okolicy jest ich matka, która z przerażeniem obserwuje Cię z ukrycia, jak zabierasz jej dziecko. Nie rób tego !
Oczywiście zdarzają się przypadki w których młode mogą być ranne to wtedy powiadamiamy odpowiednie służby lub kto twardszy to pozostawia to naturze..